Lekarstwo na zmierzchomanię z ociekającym krwią i seksem Colinem Farellem. Amerykańskie dzielnice podmiejskich równych domków skrywają nie tylko perwersje i morderstwa, ale też siedziby wampirów. Daleko pada jabłko od Lyncha, ale nie warto zniechęcać się mało klimatycznym początkiem filmu. Im dalej, tym lepiej. I bardziej pastiżowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz