czwartek, 1 maja 2014

"Niesamowity Spider-Man 2" / "The Amazing Spider-Man 2"

Pomysł realizacji nowej wersji przygód Spider-Mana był przedsięwzięciem karkołomnym. Trudno było nam, widzom, wyobrazić sobie w roli Człowieka-Pająka kogoś innego niż irytująco nieporadnego Tobeya Maguire'a.

W reżyserowanej przez Marka Webba serii "The Amazing Spider-Man", w rolę Petera Parkera wcielił się wieczny nastolatek - Andrew Garfield, wyglądający zawsze niewinnie i młodzieńczo, pomimo trzydziestki na karku. I zrobił to zaskakująco dobrze. Jego Spider-Man jest człowiekiem z krwi i kości, zagubionym w swojej tożsamości i młodzieńczej burzy uczuć. Jego bohaterskie alter-ego jest nie tyle misją, co raczej okazją do kompensacji życiowych niepowodzeń i szalonej zabawy.


Jednakże życie superbohatera nie jest łatwe, gdyż na jego drodze pojawiają się coraz to nowi przeciwnicy. W filmie "Niesamowity Spider-Man 2" jest nim przede wszystkim Max Dillon aka Elektro (w tej roli Jamie Foxx). Ten ignorowany i niezauważany "cichy geniusz", pracownik korporacji Oscorp, w wyniku tragicznego wypadku zyskuje nadludzkie umiejętności panowania nad energią elektryczną. Nie jest to jednak jedyny antagonista Człowieka-Pająka.


Jest nim również, znany widzom z wersji Willema Dafoe, Green Goblin. W tej wersji - odmłodzony i uwiarygodniony psychicznie. Bo oto młodziutki dziedzic imperium Oscorp - Harry Osborn (Dane DeHaan), dowiaduje się, że otrzymał w spadku po ojcu nie tylko miliony dolarów, ale też nieuleczalną chorobę. Opętany ideą wyleczenia, nie cofnie się przed niczym i rozpaczliwie sięgnie po każde lekarstwo.

Filmowe pojedynki, spełniają oczekiwania fanów, lubujących się w wybuchach i wszelkiego rodzaju destrukcji. Efekty specjalne przypominają w dużym stopniu sekwencje z gier komputerowych, a całość towarzyszy muzyczna mozaika - od dupstepu po smutne break-up songs.


Bowiem widowiskowym potyczkom Spider-Mana towarzyszy wątek miłości do koleżanki z liceum - Gwen Stacy (Emma Stone). Wraz z zakończeniem liceum okazuje się, że nie tak łatwo utrzymać szkolną miłość w dorosłym życiu. Szkolne boisko i mecze drużyny zamieniają się w trudne wybory i obieranie własnej ścieżki kariery. Czy młodzi bohaterowie będą potrafili sprostać tym niełatwym zadaniom?

Jednakże to nie to pytanie kołatało się w mojej głowie podczas projekcji. Czy widowiska w rodzaju "The Amazing Spider-Man 2" są jeszcze filmami? Czy może jest to zupełnie nowy rodzaj rozrywki, transmedialna hybryda, nie mająca wiele wspólnego z X muzą? Ah, takie moje filmoznawcze marudzenie. A przecież nowy Spider-Man to świetna rozrywka, nie tylko dla fanów gatunku i wielbicieli facetów w trykotach. I na tym pozostańmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz