czwartek, 27 grudnia 2012

"Hobbit: Niezwykła podróż" / "The Hobbit: An Unexpected Journey"

Nie mogę i nie chcę krytykować tego filmu. Nie chodzi bowiem o to, czy jest lepszy, czy gorszy od "Władcy pierścieni". Chodzi o to, że dzięki kolejnemu filmowi Petera Jacksona wracamy do Śródziemia, za którym przynajmniej ja, już trochę się stęskniłam. Nie wdając się w szczegóły, czuje się w obowiązku nadmienić, że nastolatką będąc fascynowałam się Tolkienem, a "Silmarillion" był przez długi czas moją ulubioną lekturą do poduszki.

Oprócz zastosowania technologii 3D, "Hobbit" powiela sprawdzone już rozwiązania - począwszy od liternictwa, przez style architektoniczne, kompletny brak wyrazistych ról żeńskich (choć to akurat wina/zasługa samego Tolkiena)... Po co zmieniać coś, co się sprawdziło.

Pewnego rodzaju nowinką jest zwiększona prędkość przesuwu taśmy. Jak powiedział siedzący przede mną w kinie chłopiec: "Widać te 48 klatek na sekundę". Pewnie policzył, Rain Man istnieje na prawdę!

Ogromnym plusem jest muzyka, która w twórczy sposób przetwarza motywy i wzorce z "Władcy...". Piosenka "Over the Misty Mountains Cold" (i scena w której występuje) przyprawia o prawdziwe dreszcze i niepokojący zachwyt. Posłuchajcie sami: http://www.youtube.com/watch?v=6QibzE9I6pU

Wszystkim krytykującym "Hobbita" polecam godzinny video-blog, zamieszony na YouTubie. (http://www.youtube.com/watch?v=zfX1PYv1FEY) Peter Jackson, sam w dużym stopniu przypominający hobbita, z nieodłącznym kubkiem herbaty, uśmiechem i dziwnym "wyluzowaniem", oprowadzi was po planach zdjęciowych, lokacjach i całym filmowym zapleczu. Gratka zwłaszcza dla żeńskiej części widowni (Karolino - to uwaga specjalnie dla ciebie), Thorin Dębowa Tarcza wygląda równie interesująco bez charakteryzacji.



Jednakże raczej nie to, będzie nas frapowało po obejrzeniu tego video-bloga. Czy robienie filmów nadal jest sztuką? Czy może jedynie wielkim przedsięwzięciem logistyczno-technicznym?

Ja "Hobbita" polecam i  życzę wam dobrej zabawy podczas nieco nostalgicznego powrotu do znanego i lubianego Śródziemia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz