czwartek, 7 stycznia 2016

"Dziewczyna z portretu" / "The Danish Girl"

premiera: 22 stycznia

Historia pierwszego transseksualisty, duńskiego malarza Einara Wegenera (Eddie Redmayne) rozgrywa się w szalonych latach dwudziestych w Europie, w wyjątkowo wyrozumiałym środowisku artystów, którzy przymykają oko na początkowe przebieranki mężczyzny. Nawet jego żona Gerda (Alicia Vikander), rozbawiona perspektywą posiadania partnera przekraczającego normy społeczne, bierze udział w tym prowokacyjnym przedstawieniu. Z czasem jednak, małżeństwo orientuje się, że powrót do stanu pierwotnego nie jest już możliwy, a Einar znacznie lepiej czuje się jako Lili, swoje kobiece alter ego.


Dziewczyna z portretu, najnowszy film Toma Hoppera, reżysera Jak zostać królem i Nędzników, nie szuka sensacji i pokazuje problem Einara/Lili nie jako dewiację czy przejaw deprawacji, lecz swojego rodzaju chorobę, którą można wyleczyć poprzez naprawienie błędu natury. Niestety ówczesny stan medycyny powodował, że lekarstwo to było niezwykle trudno osiągalne i pionierskie. Film traktuje kontrowersyjny dla wielu temat z ogromną delikatnością, która niestety często powoduje, że prezentowane na ekranie przepiękne kadry nudzą i pozostawiają wrażenie ślizgania się po powierzchni całej sprawy.


Będącemu kwintesencją budzącej się kobiecości Eddiemu Redmayne, show kradnie jego filmowa żona, Alicia Vikander. Ta młoda szwedzka aktorka już od kilku lat zachwyca swoją naturalną urodą i świetną grą, lecz niestety dalej jest niedoceniana i ciągle czeka na wielką rolę. Jej przedsmak dostajemy jednak już w Dziewczynie z portretu, gdzie fenomenalnie wciela się w rolę kochającej (mimo wszystko) żony.


Mimo wielu plusów i kilku znakomitych scen, Dziewczyna z portretu jest przeestetyzowana i przez to niezwykle sztuczna. Jej delikatność wydaje się być jedynie zasługą geniuszu aktorów, a nie wynikiem dobrego scenariusza czy pracy reżysera. I dlatego też, choć jestem zwolennikiem powstawania filmów na każdy, nawet najtrudniejszy temat, uważam, że znacznie lepiej (czytaj: naturalniej i bliżej rzeczywistości) od Dziewczyny z portretu kwestię transpłciowości porusza serial Transparent. Ale oczywiście wszystkie moje zarzuty wobec filmu Toma Hoppera nie przeszkodzą mu w zdobyciu wielu oscarowych nominacji, a być może nawet kilku statuetek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz