piątek, 7 września 2012

"Merida waleczna" / "Brave"

Kolejna perełka z wytwórni Disney-Pixar, która sprawi radość nie tylko dzieciom, ale również feministkom.
 
Koniec z księżniczkami czekającymi z utęsknieniem na księcia na białym koniu. Królewska córka Merida bierze swój los we własne ręce i ze szkockim uporem sprzeciwia się wszelkim planom zamążpójścia. 

Film nieco gorszy od "Zaplątanych", ale nadal trzymający się na wysokim poziomie, który gwarantuje rozwój  intelektualny młodszym kinomanom (a nie cofanie się w rozwoju rodem z "Idiokracji"). 

Trudno mi wypowiedzieć się na temat polskiej wersji językowej, jednakże angielska, znakomicie oddaje chropowaty, rubaszny, ale i nie pozbawiony uroku, charakter bajkowych postaci. 

Jedyne czego brakuje, to większej ilości piosenek. Czy doczekamy się jeszcze kiedyś hitu na miarę "Kolorowego wiatru"? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz